Gdyby jesień miała smak, byłby to zdecydowanie smak jabłek, cynamonu i… ciasta spod rąk Ani. Tak, mowa o królowej polskich deserów – szarlotce! Ale nie byle jakiej. Przed Wami szarlotka Ania Gotuje – legendarna, pachnąca i znikająca w tempie błyskawicy z każdej patery, zanim kawa zdąży się zaparzyć. Co sprawia, że ten przepis zyskał status „must-bake” w tylu kuchniach? Rozsiądźcie się wygodnie – opowiem Wam całą jabłkową historię, która rozgrzeje nie tylko piekarnik.
Dlaczego szarlotka to kultowy deser?
Szarlotka to coś więcej niż zwykłe ciasto. To wspomnienie babcinej kuchni, dziecięcych lat i jesiennych spacerów po sadzie. W polskich domach gości od dziesięcioleci – w różnych wersjach: z kruszonką, pianką, budyniem, albo minimalistycznie klasyczna – taka jak u Ani. Nic dziwnego, że przepis od Ania Gotuje zyskał taką popularność – łączy tradycyjne smaki z prostotą wykonania, a do tego zawsze się udaje. I co najważniejsze – nie wymaga dyplomu z cukiernictwa!
Składniki w roli głównej – prostota ma smak
Sekret tej konkretnej szarlotki tkwi w jakości i prostocie składników. Jabłka – najlepiej lekko kwaśne, typu Szara Reneta czy Antonówka, które podczas pieczenia zmieniają się w soczysty, miękki farsz z nutką cynamonu. Do tego tradycyjne kruche ciasto na maśle – żadnych margaryn i skracaczy, tylko pełnowartościowe składniki.
Potrzebujemy mąki pszennej, masła, cukru pudru, jajek, proszku do pieczenia i odrobiny soli. Wnętrze wypełniają jabłka, cukier, cynamon i ew. kasza manna lub bułka tarta, by wchłonęła nadmiar soku. Brzmi znajomo? Bo najlepsze rzeczy często są najprostsze!
Szarlotka Ania Gotuje – przepis, który pokochasz od pierwszego kęsa
Kiedy połączysz maślane ciasto z aromatycznymi jabłkami, dzieje się magia – jeszcze zanim wyjmiesz blachę z piekarnika. Szarlotka Ania Gotuje to przepis rodzinny, dopracowany przez lata, który można śmiało wpisać do rodzinnej księgi wypieków.
Ciasto dzielimy na dwie części – jedną rozwałkowujemy i wykładamy na spód blachy, drugą zamrażamy i ścieramy na wierzch, tworząc charakterystyczną „kołderkę” z ciasta. Jabłka wcześniej podsmażamy z cynamonem, aż lekko zmiękną. Wszystko trafia do piekarnika na około 50 minut i… gotowe! Trudność wykonania? Pięć jabłek na dziesięć – samo się robi!
Smakuje każdemu – nawet sąsiadowi, który nie je słodyczy
Ani się obejrzysz, a po szarlotce zostają tylko okruszki. To ciasto jest uniwersalne – na imieniny cioci, do popołudniowej kawy, jako deser po niedzielnym obiedzie albo, nie ukrywajmy, na szybkie śniadanie, bo przecież są tam owoce (tak, to się liczy!).
Szarlotka Ania Gotuje to przepis, który nie wymaga kombinacji, lat doświadczeń ani specjalistycznego sprzętu. A jednak za każdym razem smakuje jak z najlepszej cukierni. I najważniejsze – można się nią podzielić. Ale tylko jeśli naprawdę się chce. 😉
Porady i triki prosto z piekarnika Ani
Chcesz, żeby Twoja szarlotka była jeszcze bardziej idealna? Ania ma kilka sprawdzonych trików:
- Zamroź górną warstwę ciasta – ścieranie tworzy piękne, rustykalne wykończenie.
- Nie przesadzaj z cukrem w jabłkach – owoce i tak są słodkie, a cynamon nada im wyrazistości.
- Odstaw ciasto na kilka godzin po upieczeniu – wtedy smaki się „przegryzą”, a konsystencja będzie idealna do krojenia.
Czy trzeba czegoś więcej? Może tylko odrobiny bitej śmietany albo kulki lodów waniliowych obok… ale to już wyższy poziom apetycznego szaleństwa.
Szarlotka Ania Gotuje to nie tylko przepis – to styl życia! Prosty, pyszny, domowy. Jeśli jeszcze nie próbowaliście, koniecznie nadróbcie zaległości. To ciasto naprawdę odmienia dzień – zwłaszcza pochmurny. A gdy już zakochasz się w pierwszym kawałku, wpadniesz po więcej… jabłek.
Przeczytaj więcej na: https://magazynkobiecy.pl/szarlotka-ania-gotuje-klasyczny-przepis-na-pachnace-ciasto-z-jablkami/.