Szamani, znachorzy, poganie leczący siłą woli lub dotykiem – są różne określenia, które dobrze wpisują się w to, czym na co dzień zajmują się Szeptuchy z Podlasia. Żeby zrozumieć ich podejście do leczenia chorób, trzeba jednak sięgnąć trochę głębiej, biorąc poprawkę na to, że nowoczesna medycyna zupełnie ich nie uznaje.
Co robią Szeptuchy z Podlasia?
W największym uproszczeniu: leczą ludzi. Można ich podzielić na grupy znachorów uprawiających tzw. białą magię (pozytywną, leczniczą, dobrą), jak magię czarną – negatywną, obrosłą mitycznymi wręcz legendami.
- Mężczyźni – dominująca płeć wśród podlaskich szeptuchów. Uznaje się ich za bardziej kompetentnych i lepiej leczących niż kobiety.
- Kobiety – z ich usług osoby poszukujące leczenia alternatywnego, korzystają rzadziej, ale wśród podlaskich znachorów oczywiście jest ich wiele.
Co leczą? Tu należy wiedzieć, że nazwy chorób, jakich leczeniem zajmują się szeptuchy, całkowicie różnią się od tych, które znamy z medycyny akademickiej. Dzielą oni wszystkie stany chorobowe na kilka konkretnych sektorów, niejako wrzucając do jednej szuflady różne choroby, twierdząc, że leczy się je podobnie.
Mowa tu o chorobach Przestrachu (głównie u małych dzieci i dolegliwościach związanych z wypadkami), dalej chorobach Róży (wysypki, opuchlizna, wrzody), Wiatru (przeciągi), Złego Oka (uroki), I Nerwu-Kołtuna (bóle i paraliże).